W większości popularnonaukowych wykładów podawana jest informacja, że przekroczenie horyzontu zdarzeń supermasywnej czarnej dziury byłoby niezauważalne, w odróżnieniu od horyzontu zdarzeń czarnych dziur o masach gwiazdowych. Natomiast wydaje się, że przekroczenie jakiegokolwiek horyzontu zdarzeń wyglądałoby jak zanurzanie się w czarnej nieprzejrzystej toni. Dodatkowo musiałby temu towarzyszyć „dziwne efekty” wynikające z wpływu przekraczania horyzontu na funkcjonowanie naszego organizmu – np. impuls nerwowy z informacją ze stóp, które przekroczyły horyzont, już by nie mógł dotrzeć do mózgu; lub np. jedno oko kosmonauty za horyzontem drugie jeszcze nie. Czy przekroczenie horyzontu zdarzeń supermasywnej czarnej dziury byłoby w jakikolwiek sposób zauważalne (dla uproszczenie przyjmijmy, że żadna materia nie opada na czarną dziurę)?