Co z tą zimą? Nawet w górach jej nie ma! Czy faktycznie mamy do czynienia z globalnym ociepleniem? Czy globalne ocieplenie zawładnie branżą narciarską w Polsce i w europejskich kurortach narciarskich?
Co z tą zimą? Nawet w górach jej nie ma! Czy faktycznie mamy do czynienia z globalnym ociepleniem? Czy globalne ocieplenie zawładnie branżą narciarską w Polsce i w europejskich kurortach narciarskich?
Za cieplejsze zimy w ostatnich latach odpowiada globalne ocieplenie, które jest faktem potwierdzonym przez wiele instytucji naukowo-badawczych o międzynarodowej renomie. Globalnie, klimat ocieplił się już o około 1 stopień Celsjusza względem lat 1850-1900. W przypadku Polski wartości są nawet większe, w ostatnich latach średnie temperatury zwiększały się aż o 0,5 stopnia na dekadę. Główną przyczyną zmian klimatu są emisje gazów cieplarnianych, prowadzące do wzrostu ich koncentracji w atmosferze. Gazy cieplarniane, takie jak dwutlenek węgla czy metan, efektywnie blokują ucieczkę energii (promieniowania) w kosmos, prowadząc do ocieplenia powierzchni Ziemi (dokładnie odpowiada za to proces absorpcji promieniowania). W Polsce znaczący jest też inny czynnik – spadek zanieczyszczenia powietrza (stężenia aerosoli) w ostatnich dekadach. Zanieczyszczenia powietrza odbijają część światła słonecznego, sprawiając, że mniej dochodzi go do powierzchni Ziemi, tak więc spadek ich stężenia prowadzi do ocieplenia klimatu.
Jak wpłynie to na sporty zimowe w Polsce i Europie? Niedawno, w 2023 roku, w czasopiśmie Nature ukazała się praca prognozująca efekty globalnego ocieplenia na branżę narciarską. W publikacji omówiono większość europejskich rejonów narciarskich, w tym Karpaty (uwzględniono ponad 2 tysiące ośrodków narciarskich). Prognozowano, że bez sztucznego naśnieżania, przy ociepleniu o 2 stopnie, 53% ośrodków może zabraknąć śniegu, a przy ociepleniu o 4 stopnie, ta liczba wzrasta aż do 98%. Nawet przy założeniu, że połowa śniegu będzie produkowana sztucznie, liczby te wynoszą odpowiednio 27% i 71%. Oczywiście ocieplenie może być nawet jeszcze większe, jeszcze bardziej pogarszając sytuację.
Należy tu zaznaczyć, że mówiąc o globalnym ociepleniu odnosimy się do uśrednionych wartości, a nie chwilowej pogody. Dlatego, choć śnieżnych zim będzie niewątpliwie coraz mniej, nadal może czasami poważnie „sypnąć” śniegiem. Ponadto niektóre rejony świata ocieplają się trochę wolniej od pozostałych (a inne szybciej).