1. Patrz punkt 2 i ostatnie zdanie punktu 3 poniżej.
2. Trafniejsze byłoby stwierdzenie: Nie ma dotąd wskazówek doświadczalnych sugerujących, że kwarki mają strukturę wewnętrzną lub konkretny rozmiar. Opis kwarków jako cząstek punktowych (ściślej: pól kwantowych oddziałujących jedynie lokalnie) jest jak dotąd niesprzeczny z doświadczeniem.
3. Ogromna większość naszej wiedzy o cząstkach elementarnych pochodzi z doświadczeń, w których rozpędzamy je do dużych prędkości, zderzamy, a następnie obserwujemy jakie inne cząstki produkują się w tych zderzeniach, jak długo żyją, i jakie jest prawdopodobieństwo ich wylotu w danym kierunku. Badanie zderzeń elektronów z protonami doprowadziło do wniosku, że ładunek elektryczny w protonie nie jest skoncentrowany w jednym miejscu, a zatem proton ma pewien rozmiar (rzędu $10^{-15}$ metra). Okazało się, że można opisać proton jako stan związany trzech naładowanych kwarków, z których każdy można traktować jak cząstkę punktową w granicach osiąganej „rozdzielczości” eksperymentów. Ta rozdzielczość dana jest (co do rzędu wielkości) przez $\hbar/E$, gdzie $\hbar$ jest stałą Plancka, a $E$ – energią zderzających się cząstek elementarnych (kwarków, leptonów, fotonów, gluonów) w układzie ich środka masy. Najwyższe osiągnięte dotąd w akceleratorach energie zderzeń odpowiadają rozdzielczości rzędu $10^{-18}$ metra. Zatem z doświadczalnego punktu widzenia stwierdziliśmy dotąd, że nawet jeśli kwarki mają jakiś
rozmiar, to jest on mniejszy niż $10^{-18}$ metra.