Nie wiem skąd ma Pan takie informacja o różnicach poziomów wody. Rzeczywiście geodeci armii napoleońskiej popełnili błędy przy pomiarze, ale niedługo potem wykazano, że poziomy Morza Czerwonego i Morza Śródziemnego nie są istotnie różne. Niewielkie różnice są wynikiem typowych efektów jak przypływy, wiatr spiętrzający wodę itp. Obecny Kanał Sueski jest zwykłym wykopem bez śluz i woda może swobodnie nim przepływać. Kanały wykopywane w starożytności łączyły Nil z Morzem Czerwonym, więc stanowiły sztuczne ujście rzeki.
Podobnie nie ma istotnych różnic pomiędzy poziomem Atlantyku i Pacyfiku po obu stronach Kanału Panamskiego. Jednak z uwagi na wysokość lądu, wykopanie odpowiednio głębokiego kanału było nieopłacalne. Dlatego Kanał Panamski zawiera system śluz, które podnoszą statki na wysokość ok. 26 m, po czym przepływają one na tej wysokości do drugiego systemu śluz, gdzie opuszczane są znowu do poziomu oceanu. Wodę do systemu śluz pobiera się ze sztucznego jeziora. Gdyby śluzy otworzyć na dłuższy czas, woda z tego jeziora spłynęłaby do oceanów i część kanału zostałaby pozbawiona wody.