Stan będący superpozycją jest tak samo dobrze określonym stanem kwantowym, jak każdy inny. Ten właśnie dobrze określony stan przyjmuje nasza cząstka. Pomiar oznacza interakcję przyrządem pomiarowym. Możemy zapytać, w jakim stanie będzie cząstka po pomiarze. Odpowiedź zależy od preferowanej przez nas interpretacji mechaniki kwantowej. W podanych poniżej przykładach interpretacji założymy, że początkowo cząstka była w stanie superpozycji $\psi \sim \psi_1 + \psi_2$, a pomiar mógł dać wyniki odpowiadające jedynie $\psi_1$ albo $\psi_2$.
1. Interpretacja kopenhaska: Jeśli pomiar wykazał $\psi_1$, to po pomiarze cząstka jest w stanie $\psi_1$. W tym wypadku rzeczywiście nasza interpretacja jest taka, że niektórzy określają ją jako „podporządkowanie materii pomiarowi”.
2. Interpretacja Everetta („wielu światów”): Nie pytamy, w jakim stanie jest cząstka po pomiarze, ale w jakim stanie jest układ „cząstka + przyrząd”. Odpowiadamy, że nadal jest w stanie superpozycji. Jeśli jednak nasz przyrząd jest obiektem makroskopowym w niezerowej temperaturze, to prawdopodobieństwa kwantowe możemy w bardzo dobrym przybliżeniu potraktować jako prawdopodobieństwa klasyczne. Nie weszliśmy jeszcze do pokoju, w którym znajduje się przyrząd, ale już wiemy, że znajdziemy go albo w stanie odpowiadającym $\psi_1$, albo $\psi_2$, i potrafimy obliczyć prawdopodobieństwa tych zdarzeń. Czy nasze wejście do pokoju i spojrzenie na przyrząd sprawi, że układ przestanie być w stanie superpozycji? Nie, tylko wtedy również my będziemy w stanie superpozycji, choć nie będziemy tego dostrzegać, gdyż nasze ciała są obiektami makroskopowymi.
W moim osobistym odczuciu interpretacja (2) jest bliższa prawdy, a interpretacja (1) jest znacznie wygodniejsza w praktycznych zastosowaniach. Przewidywane przez nas prawdopodobieństwa różnych wyników pomiarów są niezależne od interpretacji.