Zgodnie z teorią/hipotezą Hawkinga czarne dziury promieniują poprzez emisję jednej z wirtualnych cząstek wytworzonych na skraju horyzontu zdarzeń (druga ulega pochłonięciu). Czy to oznacza, że raz w przestrzeń wydostaje się cząstka, a raz antycząstka? Czyli że czarne dziury w równych proporcjach kreują materię i antymaterię?