Energia – to zgodnie z definicją fizyczną zdolność do wykonania pracy. W pewnym sensie możemy myśleć o procesach zachodzących w naszym organizmie też jako o pracy. Zwłaszcza w przypadku zdrowienia. Medycyna holistyczna (tu można znaleźć artykuł polski i angielski) traktuje człowieka jako jednostkę psycho-fizyczno-duchową. Wiadomo np. że stres zwiększa ryzyko zachorowania na raka. Układ mięśniowy człowieka jest w sposób nieprawdopodobny ze sobą połączony. I tak np. napięcie mięśni w obrębie żuchwy może być objawem napięcia mięśni w obrębie miednicy. To trochę jak system naczyń połączonych. Poddając się zabiegowi fizjoterapii w zakresie miednicy możemy oddziaływać na napięcie w obszarze żuchwy. I nie ma w tym żadnej magii, poza tym w jak niezwykły sposób skonstruowane jest ciało człowieka. Na stres organizm ludzki często reaguje napięciem, z kolei przytulanie działa relaksująco i co więcej wpływa pozytywnie na samo zdrowie. I znowu nie ma w tym żadnej magii – ciała ludzkie działa w ten sposób, że przytulenie powoduje wyrzut oksytocyny (a dzięki temu spada tętno i zmniejsza się stres), zwiększoną produkcję endorfin i serotoniny (co wprowadza nas w stany euforyczne i uśmierza ból). Przytulanie zwiększa też odporność. Istnieje więc naukowe wyjaśnienie tego czemu dziecko, które się skaleczy, przestaje płakać w czułym uścisku mamy. Warto więc zachowywać równowagę i dbać zarówno o swoje ciało jak i psychikę i ducha.
Co zaś się tyczy energii biologicznej to takie pojęcie istnieje – ale zapewne w innym kontekście niż sugerowany w pytaniu; w tym wypadku mówi się tak po prostu o energii uzyskiwanej z procesów metabolicznych (można o badaniach w tym kierunku poczytać np. tutaj).