Czy jest możliwe, że istnieje inny wszechświat?

Pytanie

Pyta Małgosia

Czy jest możliwe, że istnieje inny wszechświat? (Nie do końca wiem jak sformułować pytanie, ale już wyjaśniam o co mi chodzi.) Wiem, że poza wszechświatem nic nie ma, ale jak to nic nie ma? Nie ma, bo jest totalna próżnia? Nawet jak nie ma nic, to chyba jednak coś musi być. Choćby pustka. A co jeśli poza tym co nazywamy wszechświatem gdzieś bardzo daleko miał miejsce inny wybuch i powstał tam „inny wszechświat”? To w ogóle możliwe? Czy takie wszechświaty mogą się kiedyś zderzyć skoro rozszerzają się w nieskończoność?

Odpowiedź

Odpowiada dr Marcin Badziak

Tak jak zwykle w fizyce bywa, żeby móc precyzyjnie odpowiedzieć na pytanie należy najpierw precyzyjnie zdefiniować pojęcie „wszechświat”. Zwykle jako „wszechświat” określa się część czasoprzestrzeni, która jest ze sobą połączona przyczynowo. Używając tej definicji żaden obserwator nie może się przedostać do innego wszechświata nie poruszając się z prędkością większą niż prędkość światła.

Istnieją teorie, które przewidują istnienie w czasoprzestrzeni wielu wszechświatów tworząc tzw. wieloświat (zwykle używa się angielskojęzycznej nazwy Multiverse). W szczególności została zaproponowana idea tzw. wiecznej inflacji (ang. eternal inflation). Istnieje wiele obserwacyjnych przesłanek za tym, że w bardzo wczesnym Wszechświecie miała miejsce inflacja czyli bardzo gwałtowna przyspieszona ekspansja Wszechświata. Wieczna inflacja, pozostająca nadal w sferze spekulacji, zakłada, że zawsze będą istniały obszary czasoprzestrzeni, w których inflacja się nie skończy i w trakcie tej wiecznej inflacji będą nieustannie tworzyć się „bąbelki” osobnych wszechświatów, pośród których znajduje się również nasz Wszechświat.

Idea wiecznej inflacji doskonale wpisuje się w przewidywania teorii superstrun, która jest obecnie najbardziej obiecującą teorią kwantowej grawitacji (chociaż nadal daleko jest od doświadczalnej weryfikacji tej teorii). Mianowicie teoria superstrun przewiduje ogromną liczbę wszechświatów, w których stałe fizyczne przyjmują różne wartości. Należy jednak podkreślić, że idea wieloświatu najprawdopodobniej pozostanie w sferze spekulacji, gdyż (z definicji) żaden obserwator z naszego Wszechświata nie może zobaczyć innego wszechświata. Niemniej jednak, istnieją próby potwierdzania tej hipotezy poprzez badania mikrofalowego promieniowania tła. Mianowicie, mogło się zdarzyć, że tuż po stworzeniu nowych wszechświatów w trakcie wiecznej inflacji zderzyły się one ze sobą i pewien ślad po tym zderzeniu mógł pozostać w spektrum mikrofalowego promieniowania tła. Spektrum mikrofalowego promieniowania tła zostało zmierzone bardzo precyzyjnie przez satelitę Planck, co daje pewną szansę na zaobserwowanie pozostałości takich zderzeń. Żeby jednak tak się stało tempo tworzenia się nowych wszechświatów w trakcie wiecznej inflacji musiałoby mieć dosyć precyzyjnie dobraną wartość. Zatem potwierdzenie eksperymentalne idei wieloświatu jest mało prawdopodobne, aczkolwiek nie niemożliwe.