Czy (mikro)soczewki grawitacyjne posiadają ogniska, a jeśli tak, to czy w takim ognisku promieniowanie od pobliskich źródeł byłoby skupiane tak bardzo, by mogło stanowić realne niebezpieczeństwo dla przelatujących statków kosmicznych?
Czy (mikro)soczewki grawitacyjne posiadają ogniska, a jeśli tak, to czy w takim ognisku promieniowanie od pobliskich źródeł byłoby skupiane tak bardzo, by mogło stanowić realne niebezpieczeństwo dla przelatujących statków kosmicznych?
Ogniskiem jest oczywiście źródło światła, czyli gwiazda. Wzmocnienie światła tylko teoretycznie może być nieskończone. W rzeczywistości – z powodu skończonych rozmiarów źródeł (gwiazd) – najwyższe obserwowane wzmocnienia natężenia światła sięgają kilku tysięcy razy. Ponieważ gwiazdy są odległe, to i tak w trakcie zjawiska soczewkowania taki obiekt w maksimum swojego blasku świeci słabo. Im bliżej gwiazdy byśmy się znaleźli, to właśnie z powodu jej skończonych rozmiarów, zjawisko soczewkowania coraz słabiej by działało. Soczewkowanie grawitacyjne to delikatne i ulotne zjawisko, które można uchwycić tylko dlatego, że obserwuje się jednocześnie miliony gwiazd.