Jak wiadomo 17 sierpnia 2017 r. po raz pierwszy zaobserwowano fale grawitacyjne (sygnał GW170817) wraz z towarzyszącym im rozbłyskiem gamma (GRB 170817A), pochodzącymi z połączenia dwu gwiazd neutronowych w galaktyce NGC 4993 odległej o ok. 40 Mp (wiadomość o tej obserwacji podano 16 października). Jednocześnie nie zaobserwowano (nie podano do wiadomości informacji o obserwacji) neutrin, które mogłyby być powiązane z połączeniem tych gwiazd neutronowych. W poprzednich obserwacjach fal grawitacyjnych brak sygnałów elektromagnetycznych i neutrin był tłumaczony faktem zderzeń czarnych dziur. Teraz jednak zastanawia mnie brak neutrin. Czy 40 Mp to jednak za daleko by istniejące detektory neutrin mogły wykryć strumień tych cząstek powiązanych z rozbłyskiem gamma i falą grawitacyjną? Przy wybuchu supernowej 1987 z Obłoku Magellana (odległość 50 kp, czyli ok. 800 razy bliżej niż NGC 4993) zarejestrowano raptem 24 neutrina.