Wszystko wskazuje na to, że m.in. my jesteśmy tego najlepszym dowodem. Z badań dotyczących historii i ewolucji Wszechświata wiemy po pierwsze, że był taki czas, kiedy Ziemia ani nasz Układ Słoneczny jeszcze nie istniały, więc i życie na Ziemi wtedy nie istniało. Po drugie, był też taki czas, gdy nie istniały nawet jakiekolwiek pierwiastki, z których zbudowana jest materia i związki chemiczne na której opiera się życie – a zatem w ogóle we Wszechświecie życie nie mogło wtedy istnieć. Musiało ono powstać dopiero po tym jak we Wszechświecie, w wyniku procesów takich jak nukleosynteza, pojawiły się pierwiastki chemiczne na których istnieniu oparta jest cała biologia. Skoro zatem życie teraz jest, a kiedyś go być nie mogło, to odpowiedzieć na tytułowe pytanie jest twierdząca. Naukowcy zajmujący się tym tematem są natomiast zgodni, że powstanie życia musiało być długim procesem, złożonym z wielu etapów. Więcej informacji na ten temat znaleźć można tutaj.