Czym istnieje obiektywna rzeczywistość?

Pytanie

Pyta Jarosław Leśniewski

Czy można przeprowadzić dowód na istnienie obiektywnej rzeczywistości? Świat jaki jawi nam się przed oczami, zdaje się być czymś przestrzennym, ale w jaki sposób udowodnić jego przestrzenność, jeśli – z tego co mi się wydaje – nie ma nawet możliwości jednoczesnego sprawdzenia jego dwóch – powiedzmy – punktów. Przecież nie ma możliwości zarejestrowania dwóch zdarzeń w jednym momencie, to co dopiero całą jawiącą się nam przestrzenną rzeczywistość, która w związku z powyższym, zdaje się być jedynie konceptem umysłu, a nie czymś rzeczywistym, namacalnym. W takim razie, jak w ogóle możemy mówić o przestrzeni, tudzież Wszechświecie?! Zresztą sam fakt pokonywania przestrzeni w czasie, powinien już dać dużo do myślenia… Równie dobrze mogłoby istnieć jedno oddziaływanie, które propagowałoby tak szybko, że dawałoby wrażenie istnienia tejże rzeczywistości, która zdaje się być tak zróżnicowana i przestrzenna. Nie wiem, czy Państwo nie są wstanie odpowiedzieć na moje pytanie, czy też źle to naświetlam. Zastanawia mnie również, czy w świecie nauki ktoś w podobny sposób na to już spojrzał, czy też tylko mi się coś w „istnieniu” rzeczywistości nie zgadza.

Odpowiedź

Odpowiada prof. Piotr Sułkowski

Powiedziałbym, że są to pytania bardziej filozoficzne, czy też metafizyczne, niż te, na które zazwyczaj odpowiada „właściwa” fizyka. Myślę też, że wielu fizyków prezentuje bardziej pragmatyczny pogląd na rzeczywistość. Prawa fizyczne to pewne zależności zapisane językiem matematycznym, które m.in. pozwalają nam przewidzieć przebieg i skutki przyszłych doświadczeń. Oczywiście jest to możliwe dzięki uniwersalności i powtarzalności praw przyrody. Jak już zrozumiemy jakieś prawo, to jesteśmy w stanie obliczyć, jak dany układ się zachowa – np. możemy policzyć, gdzie trafi kamień rzucony z jakąś siłą. Następnie takie doświadczenie wykonujemy i rzeczywiście kamień trafia tam, gdzie obliczyliśmy – czyli wszystko działa, i do tego nie są niezbędne nazbyt filozoficzne rozważania. Podobnie, nawiązując do pytania „jak w ogóle możemy mówić o przestrzeni, tudzież Wszechświecie?!” – przecież jednak o przestrzeni i Wszechświecie mówimy (czyli można!), znamy (w jakimś stopniu) ich strukturę, etc. W fizyce generalnie szukamy najprostszych i racjonalnych wytłumaczeń zjawisk – jeśli to, że kamień spada tam gdzie spada, dobrze tłumaczą prawa sformułowane przez Newtona, to nie ma powodu szukać dużo mniej oczywistych wytłumaczeń (np. takich, że to tylko złudzenie). Oczywiście można to robić w ramach rozważań filozoficznych – i wielu filozofów nauki to robi – ale zazwyczaj takie rozważania nie bardzo pomagają w rozwiązaniu konkretnych fizycznych problemów. Co więcej, zazwyczaj to rozwiązania konkretnych problemów i odkrycia nowych praw fizycznych inspirują nowe rozważania filozoficzne – tak było np. w przypadku sformułowania teorii względności, czy też teorii kwantów. Niemniej jednak, takim i innym aspektom filozofii nauki poświęcone jest np. kwartalnik Filozofia nauki (wydawany przez Wydział Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego), można też spojrzeć na czasopisma i pozycje literatury wspomniane tutaj.