Czym się przykryć?

Pytanie

Pyta Michał

Dlaczego jak się przykryję kocem i na wierzch kołdrą, to jest mi cieplej niż jak się przykryję najpierw kołdrą i na wierzch kocem?

Odpowiedź

Odpowiada dr Marcin Badziak

Z punktu widzenia przewodnictwa cieplnego nie ma znaczenia czy najpierw przykryjemy się kocem i na wierzch kołdrą, czy na odwrót. Tempo przepływu ciepła w obu przypadkach jest takie samo, przy założeniu, że współczynnik przewodnictwa cieplnego (określającego jak dobrze dany materiał przewodzi ciepło) nie zależy od temperatury. W rzeczywistości ten współczynnik może w pewnym stopniu zależeć od temperatury. Można przypuszczać, że w skrajnych warunkach np. (mróz) pewne materiały (np. koca) zmieniają własności (bo są dobrane i wyprodukowane do użytku wewnątrz budynków) i mają gorsze własności izolacyjne. Wtedy nie warto wystawiać koca od strony zewnętrznej, bo będzie gorzej izolował. I to może być przyczyną wrażenia, że raz jest cieplej raz zimniej pod przykryciem.

Innym czynnikiem jest przepuszczalność gazów. Jeśli wskoczymy zziębnięci pod, w skrajnym przypadku np. folię nieprzepuszczająca gazów, to szybciej nagrzejemy otoczenie. Natomiast jeśli przykrywamy się grubą kołdrą to musimy nagrzać (własnym ciepłem) całość materiału kołdry i powietrze w nim zawarte. Trwa to dłużej, a my mamy wrażenie, że bardzo powoli „robi się nam ciepło”. To dotyczy wrażenia tuż po wskoczeniu (będąc zziębniętym) pod (zimną) kołdrę/koc.

Kolejnym czynnikiem może być różna przepuszczalność pary wodnej obu materiałów. Jeśli przykryjemy się bezpośrednio kocem z tworzywa sztucznego (w domyśle – gorzej przepuszczającego parę wodną) to się spocimy łatwiej i mamy wrażenie, że jest gorąco (musimy się odkryć).  Jeśli położymy koc na wierzch to para wodna „wsiąknie” w kołdrę i wrażenia będą przyjemniejsze. Ale to dotyczy wrażenia np. po całej przespanej nocy.

Należy jednak podkreślić, że nie można jednoznacznie stwierdzić w jakiej konfiguracji ułożenia koca i kołdry będzie nam cieplej. Odpowiedź na to pytanie zależy od dokładnych właściwości konkretnego koca i kołdry. Co więcej, sposób odczuwania ciepła może być różny dla różnych osób.

Odpowiadają dr Marcin Badziak i dr Krzysztof Karpierz.