Dlaczego energia atomu wodoru nie może przyjmować dowolnej wartości?

Pytanie

Pyta Tomek

Pomiędzy np. piątym poziomem energetycznym a ostatnim, w którym energia atomu jest równa zero, jest nieskończenie wiele poziomów energetycznych. Dlaczego nie oznacza to, że energia atomu wodoru może przyjmować dowolną wartość?

Odpowiedź

Odpowiada Krzysztof Byczuk

Według elektrodynamiki klasycznej, energia elektronu o masie $m$, poruszającego się  z prędkością $v$ względem protonu, i będącego od niego w odległości $R$ wynosi

$$
E(R,v) = \frac{mv^2}{2}- \frac{e^2}{4\pi\epsilon_0} \frac{1}{R} ,
$$

gdzie $\epsilon_0$ jest stałą dielektryczną próżni. Energia ta może przyjmować dowolną wartość rzeczywistą.

W mechanice kwantowej, gdy elektron z protonem tworzy stan związany, energia takiego układu jest ujemna i wynosi

$$
E_n=-\frac{me^4}{32\pi^2\epsilon_0^2\hbar^2}\frac{1}{n^2},
$$

gdzie $\hbar=h/2\pi$ jest stałą Plancka podzieloną przez $2\pi$. Liczba $n$ przyjmuje dowolne wartości naturalne, tzn., $n=1,2,3,…,\infty$. Mówimy, że energia jest skwantowana i przyjmuje tylko ściśle określone wartości

$$
E_n=-\frac{E_0}{n^2}, \;{\rm gdzie}\; E_0=\frac{me^4}{32\pi^2\epsilon_0^2\hbar^2}.
$$

Pisząc jawnie, dopuszczalne wartości energii stanu związanego to jednostkach $E_0$ są równe

$$
\frac{E_n}{E_0}=-1,\;,-\frac{1}{4},\;-\frac{1}{9},\;-\frac{1}{16},\;-\frac{1}{25},\;-\frac{1}{36},\;-\frac{1}{49},\;-\frac{1}{64},\;-\frac{1}{81},-\frac{1}{100},\;\dots
$$

Jak widać, możliwych wartości jest nieskończenie wiele. Ale nie każda liczba z przedziału $\langle-1,0)$ jest dopuszczalna. Nigdy energia w tego układu nie przyjmie takich wartości, jak

$$
\frac{E_n}{E_0}\neq -\frac{1}{7},\;-\frac{1}{13},\;-\frac{1}{999999},
$$

i nieskończenie wielu innych.

Pytanie czytelnika jest w zasadzie pytaniem dotyczącym matematyki. Skoro w przedziale $\langle 0,1)$ mamy nieskończenie wiele liczb wymiernych, tzn. liczb w postaci $\frac{p}{q}$, gdzie $p$ i $q$ są liczbami naturalnymi i $p<q$, to dlaczego nie każda liczba z tego przedziału jest liczbą wymierną? Np. $0<\frac{1}{\sqrt{2}}<1$ należy do tego przedziału, a jest niewymierne.

W przedziale $\langle 0,1)$ mamy nieskończenie wiele liczb wymiernych i jednocześnie mamy nieskończenie liczb rzeczywistych (wymiernych i niewymiernych razem wziętych). Ale intuicyjnie widzimy, że ten zbiór liczb rzeczywistych jest większy od zbioru liczby wymiernych. Aby jednak to prawidłowo opisać należy sięgnąć po koncepcje liczb kardynalnych i inne pomysły z teorii mnogości, co jest zadaniem bardziej dla matematyka niż fizyka.