Dlaczego te same roje meteorów obserwujemy przez wiele lat?

Pytanie

Pyta Maciej

Mam pytanie odnośnie zjawiska tzw. deszczu spadających gwiazd. Skoro kometa 109P Swift-Tuttle ma czas orbity 133 lata to jakim sposobem kawałki ogrzanej przez Słońce i oderwanej od niej materii, które stają się meteroidami, obserwujemy aż 133 lata podczas „nocy spadających gwiazd”? Bo rozumiem, że Ziemia przechodzi przez pozostawione przez nią odłamki raz rocznie. Czy Ziemia nie powinna zebrać już wszystkich jej szczątków za pierwszym przejściem? Przecież podczas tych nocy obserwuje się nawet ponad 100 meteorytów ZHR. Ile materii wyrzuca z siebie ta kometa kiedy się rozpadnie, czy komety zbierają materię z przestrzeni i czy może inne ciała niebieskie dodają trochę materii do owej „nocy” od siebie ?

Odpowiedź

Odpowiada Leszek Czechowski

Przeciętna kometa ma rozmiary kilku kilometrów sześciennych, zaś meteoroid spalający się w atmosferze i dający zjawisko „spadającej gwiazdy” ma rozmiary milimetrowe. Czyli rozproszenie nawet jednego procenta masy komety może doprowadzić do powstania miliardów takich meteoroidów. Materia ta jest rozproszona tworząc strumień o szerokości milionów kilometrów (czas przejścia Ziemi przez niektóre roje to kilka tygodni), więc nie ma co się dziwić, że ciał powodujących meteory starcza na setki lat.  Więcej o rojach meteorów można znaleźć na stronie Geofizyka w geologii.