To, czy w wyniku zderzania się płyt tektonicznych powstaną góry i wulkany, czy jedynie góry, zależy od sposobu interakcji owych płyt.
Większość aktywnych wulkanów znajduje się w strefie subdukcji, gdzie jedna z płyt zostaje wepchnięta pod drugą, w wyniku czego zanurza się w płaszcz Ziemi. Tak dzieje się na przykład w Andach, gdzie kontynent południowoamerykański oddziałuje z oceanicznymi płytami tektonicznymi. Ponieważ płyta oceaniczna jest gęstsza i cieńsza od kontynentalnej, w wyniku zderzenia wsuwa się pod spód i zanurza się w płaszcz Ziemi. Razem z nią do płaszcza dostaje się woda, co umożliwia topienie się skał obecnych w płaszczu (temperatura topnienia mokrych skał jest znacząco niższa niż suchych). W ten właśnie sposób powstaje magma. Gęstość magmy jest mniejsza od gęstości otaczających ją skał, co powoduje jej wznoszenie się. Gdy magma unosi się, tworzą się w niej pęcherzyki gazu, które wywierają ogromne ciśnienie – to właśnie ono jest odpowiedzialne za wybuchy wulkanów.
Jeśli zaś chodzi o Himalaje, mamy do czynienia z oddziaływaniem subkontynentu indyjskiego i euroazjatyckiego. Obie płyty są kontynentalne i mają podobną, małą gęstość. W wyniku ich zderzania dochodzi do zgniatania płyt i wypiętrzania się terenu – w ten sposób powstają góry. Ponieważ żadna z płyt nie jest wprowadzana do płaszcza Ziemi, nie występują tam wulkany.
W przypadku gór europejskich takich jak Alpy również mamy do czynienia ze zderzaniem dwóch płyt lądowych, co sprawia, że w pasmach europejskich nie występują aktywne wulkany. Polska leży na płycie euroazjatyckiej, daleko od głównych granic płyt tektonicznych. Obecne na Dolnym Śląsku wulkany są nieaktywne od kilkunastu milionów lat.