Po pierwsze, wcale nie jest oczywiste, że morze Bałtyckie jest na północy. Jest ono na północy dla kogoś kto obserwuje je np. w Dębkach; natomiast by spojrzeć na morze, mieszkaniec Gdyni musi popatrzeć na wschód, natomiast mieszkaniec Darłowa – na północny-zachód. W związku z tym w Gdyni nigdy nie zobaczymy słońca zachodzącego „za morze”, a w Darłowie nie zobaczymy słońca wyłaniającego się o wschodzie z morza.

Ponadto kierunek wschodu i zachodu słońca istotnie zależy od pory roku. Im bliżej przesilenia letniego, tym bardziej w kierunku północno-zachodnim (czy też północno-wschodnim) słońce zachodzi (czy też wschodzi). Natomiast im bliżej przesilenia letniego, tym bardziej w kierunku południowo-zachodnim (czy też południowo-wschodnim) słońce zachodzi (czy też wschodzi). Kierunki w których słońce wschodzi i zachodzi można znaleźć np. na stronie suncalc.net. W szczególności, przyjmując że jesteśmy Dębkach, w dniu 21 czerwca kierunki wschodu i zachodu słońca pokazane są odpowiednio żółtym i czerwonym kolorem tutaj (i rzeczywiście są to mniej więcej kierunki północno-wschodni i północno-zachodni) – i słońce rzeczywiście wschodzi znad morza i zachodzi do morza. Natomiast w tych samych Dębkach, w dniu 21 grudnia, kierunki wschodu i zachodu pokazane są tutaj – i w tym dniu nie mamy szansy obejrzenia słońca wyłaniającego się zza morza lub zachodzącego za morze.