Globalne ocieplenie, topnienie lodowców i parowanie

Pytanie

Pyta krypton

Straszy nas się ostatnio wzrostem poziomu morza w związku z globalnym ociepleniem i topnieniem lodowców i lądolodów. Ale przecież wzrost temperatury oznacza też wzrost parowania. Czy parowanie nie zrównoważy wzrostu poziomu morza?

Odpowiedź

Odpowiada Prof. Szymon Malinowski

Nie straszy się, a prognozuje, i prognozy te wynikają ze znajomości fizyki. Wszystko, co jest w pytaniu, można wyjaśnić korzystając z prawa Clausiusa-Clapeyrona i wykonując odpowiednie obliczenia, ale ja posłużę się prostym przykładem który pozwoli zrozumieć, że tak się nie dzieje (tzn. parowanie nie zrównoważy wzrostu poziomu morza). Zauważmy, że ciśnienie atmosferyczne odpowiada 10 m słupa wody. Oznacza to, że cała masa atmosfery (powietrza wraz z parą wodną w nim zawartą) odpowiada masie 10 m słupa wody. Tymczasem masa lodu w lądolodach odpowiada masie ok. 70 m słupa wody. Krótko mówiąc, gdyby topniejąca woda mogła parować do atmosfery, a nie zasilać oceany, to po stopieniu lodowców mielibyśmy atmosferę o ciśnieniu 8 razy większym niż dzisiejsze ciśnienie atmosferyczne składającą się głównie z wody.

Drugi przykład: średnia ilość pary wodnej obecnej w atmosferze odpowiada warstwie wody o grubości ok. 27 mm. Średnie aktualne tempo  przyrostu poziomu morza wynosi aktualnie ok. 3.4 mm rocznie  i szybko rośnie (w XX w. było to średnio 1.4 mm rocznie). Gdyby zamiast wzrostu poziomu morza woda z topnienia gromadziła się przede wszystkim w postaci pary w atmosferze, musiałoby jej przybywać o 12,5% rocznie. Łatwo zmierzyć że tak nie jest.