Jeżeli próżnia składa się z tak zwanych wirtualnych cząstek, które powstają i anihilują – tworząc tak zwaną pianę kwantową – to powinniśmy móc odczytać temperaturę próżni. Czy fizycy nie popełnili błędu zakładając, że tak zwana temperatura promieniowania tła jest pozostałością po Wielkim Wybuchu? Myślę, że ta temperatura może również być temperaturą próżni, jeżeli temperatura tła jest niejednorodna; mogę mieć rację, czy temperatura tła jest jednorodna do miliardowych części po przecinku?