O kolorze nieba decyduje głównie rozpraszanie światła słonecznego na obiektach małych w porównaniu z długością fali. Są to przede wszystkim fluktuacje* gęstości powietrza o małych rozmiarach. Tak małe obiekty najsilniej rozpraszają światło krótkofalowe, a więc niebieską część widma**. Widzimy niebo, bo to światło rozproszone do nas dociera. Warto przy okazji zauważyć, że światło rozproszone jest spolaryzowane tak, że pole elektryczne drga w nim prostopadle do płaszczyzny utworzonej przez promień padający i rozproszony.
Więcej o tych sprawach można przeczytać w Encyklopedii Fizyki (PWN 1972) lub po angielsku pod adresem http://hyperphysics.phy-astr.gsu.edu/hbase/atmos/blusky.html
* odchylenia od średniej wartości
** Sciślej mówiąc, najsilnie rozpraszane jest światło fioletowe, ale nasze oko jest na nie mniej czułe, a więc widzimy barwę niebieską.