Przyszłe odkrycia w astronomii

Pytanie

Pyta Rafał

Jakich odkryć możemy się spodziewać po nowej generacji teleskopów które za kilka lat powstaną typu E-ELT czy TMT.

Odpowiedź

Odpowiada Michał Różyczka

Odkrycia mają to do siebie, ze nie da się ich przewidzieć, ani nawet spodziewać, więc pytanie jest trochę bezsensowne (przepraszam, ale tak właśnie jest). Głównym zadaniem TMT ma być nie tyle sięganie dalej w kosmos niż Hubble, co dokładne zbadanie najdalszych obiektów dostrzeganych przez Hubble’a. Co w nich znajdzie, tego oczywiście nikt nie wie.

Czy będzie możliwe zajrzenie jeszcze dalej w głąb wszechświata niż obecnie teleskop Hubble’a i ewentualnie jak daleko.

Teoretycznie tak, a co z tego wyjdzie w praktyce, pokaże czas. O tym, jak słabe i dalekie obiekty można badać decyduje nie tylko średnica teleskopu, ale też jego wyposażenie (jakość systemu adaptive optics oraz rodzaj i czułość przyrządów rejestrujących zbierane przez teleskop promieniowanie).

Tarcze jak dalekich gwiazd będzie można dzięki nim oglądać.

Nawet największy pojedynczy teleskop nie umożliwia oglądania tarcz gwiazd (poza bardzo nielicznymi, np. Betelgeuza). Gwiazdę widać niemal zawsze jako punkt rozmyty przez dyfrakcje i ruchy atmosfery (tzw. seeing). Te ostatnie mogą być w pewnym stopniu skompensowane przez system adaptive optics (AO). W przypadku TMT teoretyczna rozdzielczość AO ma być ok. 10 razy lepsza niż rozdzielczość teleskopu Hubble’a. Gdyby udało się ją osiągnąć, można by zobaczyć tarcze Belelgeuzy z 10 razy większej odległości, czyli z ok. 6000 lat świetlnych, lub z tej samej odległości tarcze gwiazd 10 razy mniejszych od Betelgeuzy, których średnica wynosi 0.6 j.a.

Jak zmieni się dzięki nim jakość zdjęć ciał w Układzie Słonecznym np. słabo do tej pory widocznego Plutona.

O jakości zdjęć decyduje rozdzielczość, a o rozdzielczości – jakość wyposażenia teleskopu. Tak wiec i w tym przypadku niewiele da się powiedzieć. Za to prawie na pewno TMT zobaczy znacznie drobniejsze obiekty (planetoidy) niż obecne teleskopy.